Apd. 1.98-100: Melampus i bydło Fylakosa, syna Deiona i wnuka Ajolosa
[1,98] {1,9,12} Bias starał się o rękę Pero, córki Neleusa. Jako że zalotników było wielu, [Neleus] postanowił oddać córkę temu, kto przyprowadzi mu bydło Fylakosa. Znajdowało się ono w Fylake, a czuwał nad nim pies, obok którego nie mógł przejść niezauważenie ani człowiek, ani zwierzę. Ponieważ sam Bias nie dałby rady skraść tego bydła, poprosił brata o pomoc. [1,99] Melampus obiecał [spełnić prośbę], ale przepowiedział, że zostanie schwytany na kradzieży, przez rok będzie więziony i w ten sposób zdobędzie stado. Zgodnie z obietnicą wyruszył do Fylake, a tam – jak przepowiedział – schwytano go podczas kradzieży, związano i umieszczono w domu pod strażą. Gdy niewiele już zostało do upływu roku, usłyszał rozmowę korników [żerujących] w wewnętrznej części dachu: jeden z nich pytał, jak dużą część belki już zjedzono, a inne odrzekły, że zostało jej niewiele. [1,100] Natychmiast poprosił, aby przeniesiono go do innego domu, a kiedy tak się stało, po niedługim czasie zawalił się [ten poprzedni] dom. Zdumiał się Fylakos i rozumiejąc, że [Melampus] jest najlepszym wieszczem, uwolnił go i poprosił, aby powiedział mu, jak [sprawić], by jego syn Ifiklos miał męskich potomków. [Melampus] obiecał [spełnić życzenie] pod warunkiem, że [będzie mógł] zabrać bydło.