Apd. 2.77-80: Prace Heraklesa (2). Hydra lernejska
[2,77] {2,5,2} Jako drugą pracę Eurystheus nakazał mu zabicie hydry lernejskiej. Wychowana na bagnach Lerny, wychodziła na równinę, dziesiątkowała stada bydła i pustoszyła okolicę. Miała hydra ogromne ciało i dziewięć głów, z czego osiem śmiertelnych, a środkową nieśmiertelną. [2,78] [Herakles] dotarł do Lerny rydwanem powożonym przez Jolaosa. Zatrzymawszy konie, znalazł hydrę na wzgórzu w pobliżu źródła Amymone, gdzie znajdowało się jej legowisko. Miotając ognistymi pociskami, zmusił ją, by wyszła, a potem schwycił i trzymał mocno. Ona jednak owinęła się wokół jednej z nóg [Heraklesa] i przywarła do niego. [2,79] Nie mógł nic wskórać, roztrzaskując maczugą jej głowy, bo gdy miażdżył jedną, odrastały dwie. Na pomoc przybył też hydrze wielki krab, który ukąsił [Heraklesa] w stopę. W tych okolicznościach, gdy tylko zabił kraba, wezwał na pomoc Jolaosa, a ten spalił część pobliskiego lasu i przypalając żagwią odrastające głowy, powstrzymywał ich odrastanie. [2,80] W ten oto sposób [Herakles] rozwiązał problem odrastających głów. Odciął też łeb, którego nie można było pozbawić życia, pogrzebał go przy drodze prowadzącej przez Lernę do Elajus i przycisnął ciężką skałą. Rozciął również ciało hydry i zanurzył w jej żółci strzały. Eurystheus uznał jednak, że nie powinno się zaliczyć tego [zadania] do dziesięciu prac, jako że [Herakles] nie pokonał hydry sam, ale z pomocą Jolaosa.