Apd. 2.31-33:
[2,31] Zapoznawszy się [z listem], Jobates polecił mu zgładzić Chimerę, sądził bowiem, że ta bestia zabije [Bellerofonta]. Nie było to łatwe zadanie dla wielu, a cóż dopiero dla jednego. [Chimera] była bowiem z przodu lwem, z tyłu wężem, pośrodku zaś miała zionącą ogniem głowę kozy. Pustoszyła kraj i niszczyła stada bydła – w jednej istocie mieściła się bowiem siła trzech bestii. Mówi się, że ową Chimerę wychował Amisodaros, jak twierdził także Homer [Il. 6,181nn.], i że spłodzili ją Tyfon i Echidna, jak poświadcza Hezjod [Theog. 323nn.]. [2,32] {2,3,2} Dosiadłszy Pegaza, który był jego skrzydlatym koniem, zrodzonym z Meduzy i Posejdona, Bellerofont wzniósł się wysoko do góry i stamtąd ustrzelił Chimerę z łuku. Po tym wyzwaniu [Jobates] rozkazał mu walczyć z Solymami. Kiedy i z tym się uporał, rozkazał mu rzucić wyzwanie Amazonkom. [2,33] Kiedy zaś i je zabił, [Jobates] wybrał tych, którzy uchodzili za najznakomitszych wśród młodych Lykijczyków, i rozkazał im przygotować zasadzkę oraz zabić [Bellerofonta]. A gdy on i tych wszystkich zabił, Jobates, pełen podziwu dla jego siły i umiejętności, pokazał mu pismo i domagał się, aby u niego pozostał. Dał mu swą córkę Filonoe za żonę, a umierając, przekazał królestwo.