[2,150] Potem, podczas uczty u Ojneusa, zabił uderzeniem pięści Eunomosa, syna Architelesa, kiedy ten lał mu wodę na ręce; a był to krewniak Ojneusa. Ponieważ jednak stało się to przypadkiem, ojciec chłopca mu przebaczył. Mimo to Herakles chciał zgodnie ze zwyczajem pójść na wygnanie i zdecydował, że uda się do Keyksa do Trachis.
zob. niżej, 2,153. Nie chodzi tu raczej o syna Heosforosa (1,52), ale raczej o syna brata Amfitryona (Scholia starsze do tragedii Sofoklesa, Tr. 40), króla Trachis (Diodor Sycylijski 4,36,5).
inne imiona bohatera tego epizodu: Ennomos (Ἔννομος), Eurynomos (Εὐρύνομος), Archias (Ἀρχίας), Cherias (Χερίας), Kyathos (Κύαθος).
tj. w Kalydonie.
wedle lokalnej wersji opowiadanej we Fliuncie, mieście leżącym w pobliżu Sikyonu (Pauzaniasz 2,13,8), chodziło nie o pięść, lecz o palec, którym Herakles lekko „pstryknął” chłopca o imieniu Kyatos w głowę, czym doprowadził do jego śmierci.
herosi zabijali w złości, z irytacji, z zazdrości, dla samej przyjemności zabijania, w efekcie szaleństwa bądź z zemsty, Herakles był więc ucieleśnieniem wszystkich tych przypadków.